Dzisiaj pojechałam z tatą do Piły, żeby odebrać samochód i obiecał mi, że pojedzie ze mną do Galerii IBI. Weszłam do sklepu i pierwsze co to zaczęłam oglądać konie Schleich. Kiedy tak szperałam wybrałam źrebię czystej krwi arabskiej, pasące się. Miałam zamiar wziąść jakiegoś innego konia, a wtedy Pani, która pracuje w tym sklepie zapytała się, czy interesuję się wycofanymi modelami. Szybko odpowiedziałam tak, a ona zaprowadziła mnie do magazynu z połką na której stała masa wycofanych modeli. Ostatecznie zdecydowałam się na wycofaną, jak za pewne wiecie, klacz clydesdale. Wybrałam ją, ponieważ bardzo mi na niej zależało. Kiedy wróciłam do domu i porównałam ją z innymi końmi okazała się największym koniem w stajni. Jest nawet większa od ogiera arabskiego, który był dotychczas największym z koni. Kiedy porównałam źrebię krwi arabskiej, pasące się okazało się naprawdę, nie aż takie małe jak sądziłam. Po kilku minutach namyśleń źrebię postanowiłam nazwać Luna, a klacz Bella. A teraz wstawię ich zdjęcia z netu, bo jak za pewne wiecie mam ten sam problem, co wczoraj. O tym problemie napisałam we wczorajszym wpisie. No to zaczynam:

1. Imię: Luna
2. Gatunek: Koń
3. Rasa: Arabska
4. Płeć: Klaczka
5. Numer katalogowy: 13 652

1. Imię: Bella
2. Gatunek: Koń
3. Rasa: Clydesdale
4. Płeć: Klacz
5. Numer katalogowy: 13 291
To tyle na dzisiaj.
Do jutra! Proszę o komentowanie.
Ale fajnie piszesz te historyjki ^^
OdpowiedzUsuńTo źrebię jest cudne, a imię dla klacz clydesdale jest czarujące ;*
Sorka, że opuściłam tyle notek, ale szukałam linka do twojego bloga :3 Byłabym wdzięczna, gdybyś podawała go w każdym komentarzu na moim blogu :)
Pozdrawiam !!!
Zapraszam do mnie na nową notkę :D